Okazuje się , że nawet w dzisiejszych czasach internet może zrobić nam psikusa i zastrajkować...
Czekając więc na nowego operatora, podłączam się pod kawiarniane WI-FI i popijając bezkofeinową kawkę, nadrabiam zaległości..
Chciałam pokazać dzisiaj, jak w przysłowiowe 5minut możemy wyczarować nowy look opatrzonej już lampie.
Tak sobie myślę, że bez problemu znalazłabym materiał na całkiem pokaźną książką o tytule: " Jak dobrze wykorzystać drzemkę dzieci ".
Namawiam przy okazji wszystkie Mamusie, aby w miarę możliwości ten czas - czas drzemki malucha - wykorzystać z pożytkiem dla siebie i dla domu ( nie chodzi tu o porządki ).
Wracając do lampy. Jeśli macie chęć na nowy abażur, przyszykujcie sobie prostokąt materiału ,o 1/3 dłuższego niż całkowity obwód lampy..zdobimy według uznania..Tym razem podarowałam sobie wszelkie nadruki i ozdobiłam różyczkami, utworzonych w bardzo prosty sposób...Na koniec broszka, z moim ulubionym motywem..Czasem zniknie pewnie ona z tej lampy ,bo to właśnie jedna z moich ulubionych broszek..Ale miedzy wyjściami, zamiast leżeć w szkatułce, może przecież cieszyć oko na taki właśnie sposób:
Czekając więc na nowego operatora, podłączam się pod kawiarniane WI-FI i popijając bezkofeinową kawkę, nadrabiam zaległości..
Chciałam pokazać dzisiaj, jak w przysłowiowe 5minut możemy wyczarować nowy look opatrzonej już lampie.
Tak sobie myślę, że bez problemu znalazłabym materiał na całkiem pokaźną książką o tytule: " Jak dobrze wykorzystać drzemkę dzieci ".
Namawiam przy okazji wszystkie Mamusie, aby w miarę możliwości ten czas - czas drzemki malucha - wykorzystać z pożytkiem dla siebie i dla domu ( nie chodzi tu o porządki ).
Wracając do lampy. Jeśli macie chęć na nowy abażur, przyszykujcie sobie prostokąt materiału ,o 1/3 dłuższego niż całkowity obwód lampy..zdobimy według uznania..Tym razem podarowałam sobie wszelkie nadruki i ozdobiłam różyczkami, utworzonych w bardzo prosty sposób...Na koniec broszka, z moim ulubionym motywem..Czasem zniknie pewnie ona z tej lampy ,bo to właśnie jedna z moich ulubionych broszek..Ale miedzy wyjściami, zamiast leżeć w szkatułce, może przecież cieszyć oko na taki właśnie sposób:
Post zaległy, więc zdjęcia robione jeszcze przed świąteczną dekoracją domu...
O tym w następnym poście :)
Miłego dnia i radości z tworzenia!
A.
Oj ja cos wiem na temat efektywnego wykorzystywania dziecięcych drzemek, tudzież czasu w którym dzieci kolorują bądź bawią się nie zerkając czy jestem w pobliżu...dziś zdązyłam uszyć zapachowe woreczki w czasie gdy Antoś robił wyklejankę.nowy lampowy look wyszedł zjawiskowo;-)twój dom wieczorowa porą kąpie się w barwach które kojąco na mnie wpływają.Całuje Cię Kotek gorąco i podziwiam z coraz większym zachwytem każdą twoją pracę.
OdpowiedzUsuńo mój abażur :)
OdpowiedzUsuńa na serio- ostatnio też taki pokazałam, tylko lniany- zapraszam do porównania :)
broszka piękna
pozdrawiam ciepło
Kasia
Moje dziecko już niestety w dzień nie śpi, ale za to wcześnie wieczorem zasypia, więc i tak mam trochę czasu na twórczość...
OdpowiedzUsuńA patent na "nową" lampę- super!!!
Abażur jest śliczny :-)
OdpowiedzUsuńpiekny...może i ja swoje tak poubieram-pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńCóz za piękna lampa,nie wspominając o prześlicznym wystroju kominka oraz reszcie pokoju,coś pięknego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
wspanialy abzur, nie wiem czy ja bym potrafila taki uszyc...
OdpowiedzUsuńPieknie mieszkasz!
sciskam
B.
Ależ u Ciebie pięknie!
OdpowiedzUsuńPiękny kącik wypoczynkowy. Lampa to kropka nad 'i' :)
OdpowiedzUsuńAniu ja wiem ze jestes mistrzynia wykorzystania tej chwilki gdy dzieci spia:)
OdpowiedzUsuńI znowu wyczarowalas piekna rzecz, z pewnoscia wieczorami bardzo umila czas.
Poprostu cudny abazur.
Sciskam
ps-adres wysle na @
Szybki i prosty sposób na metamorfozę jest zawsze najlepszy :) Ślicznie i niebanalnie wygląda Twoja lampa. Ale cóż ma za rewelacyjne tło! Z tym kominkiem i pianinem i ramkami na ścianie... Eh, cudowie mieszkasz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
nowy abazur- rewelacja! Ale najbardziej podoba mi sie kominek w nowej szacie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAbażur cudowny a w tle piękne mieszkanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Na widok broszki zaniemówiłam-jest fantastyczna! Swietnie wyszedł Ci ten abażur. Ja mam zamiar zabrać się za dwa swoje abażury, ale póki co nie mam weny. Musi nadejść, byle szybko;-)
OdpowiedzUsuńPiękny abażurek!!!W ogóle pięknie u Ciebie!!!Kanapy mogłabym Ci ukraść!!
OdpowiedzUsuńPiękny widok za lampką
OdpowiedzUsuńAbażur jest po prostu fantastyczny! I wiesz co? Podkradnę Ci pomysł. Od trzech lat kupiona kiedyś okazyjnie podstawa do lampy czeka zmiłowania. Nie znalazłam dotąd abażura, który by do niej pasował, ale coś czuję, że uszyty właśnie tak, jak Ty to zrobiłaś, będzie idealny!
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia przedświąteczne!
Asia
Genialne i urocze w swojej prostocie! Pozdrawiam przedświątecznie :)
OdpowiedzUsuńPianino,kominek,blask świec....raj na ziemi:)
OdpowiedzUsuńSuper abażurek. Ja właśnie jestem w trakcie szycia abażura na lampę kuchenna-będzie bardzo podobny :-))
OdpowiedzUsuńśliczny salon , piękny, cudowny...:)zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńWow ale świetne miejsce znalazłam w sieci- cudeńka same.No i jeszcze jedno co zauważyłam
OdpowiedzUsuńna zdjęciu- to świeczka w kominku- bomba- kominek mamy 2 lata, ale mąż niechętnie w nim pali- powiedzmy z różnych powodów- jednym jest na pewno brak zestawu pogrzebaczy i szczotek....A tu proszę podsunęłaś mi świetny pomysł- dziekuję i pozdrawiam : )
cudowne aranżacje! można się śmiało zainspirować !
OdpowiedzUsuńAbażur jest piękny,,, Jak można uszyć takie cudo?
OdpowiedzUsuń迷你倉
OdpowiedzUsuń自存倉
儲存倉
迷你倉新蒲崗
新蒲崗迷你倉
迷你倉沙田
迷你倉庫
文件倉