Choć kalendarzowa kartka pokazuje od trzech dni nowy miesiąc, w uszach wciąż dźwięczy mi echo sierpnia...a że wyjątkowo ono miłe i odprężające - nie zamierzam go uciszać...
Zamierzam tak sobie tkwić jeszcze parę dni w takich sierpniowych klimatach...dopóki babie lato nie zaplącze mi się nanosie :)
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod poprzednimi postami.
Przepraszam, jeśli nie zawsze Wam odpisuję, nie odbieram od Was wyróżnień :/
Wynika to tylko i wyłącznie z tego, że bardzo rzadko jestem ostatnio przy komputerze...o czym świadczy choćby sierpniowy post we wrześniu...
Cudne zdjęcia, fantastyczny sierpniowy klimacik:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękna modelka;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
Jaka słodka malutka rączka!!!!
OdpowiedzUsuń...model... :)))
OdpowiedzUsuńU Ciebie czuć jeszcze sierpień...słodki sierpień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne zdjęcia i klimat sielskości na nich :)
OdpowiedzUsuńumorusana łapka taka słodka :))
Miłych chwil zyczę!
aaaa Kubuś Puchatek we własnej osobie :D
OdpowiedzUsuńcudne fotki i cudny łakomczuszek :)
pozdrawiam jeszcze letnie
Obslinione lapy do sloika? Fuj!
OdpowiedzUsuńNasz sierpień tez u nas jakos został!:)
OdpowiedzUsuńNawet szkoła go nie powaliła...synek poszedł,wrócił i jakby znów wakacje...od poniedziałku dopiero zamierzamy wpaść w trans...jak sie uda!!
U Was błogostan jakis normalnie...suuuper!!
Pozdrawiam Cię ciepło!
Cudne to dziecko w miodzie:)))
OdpowiedzUsuńOch uroczo i słodko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo promyków słoneczka;)
What a lovely child.
OdpowiedzUsuńI like your photos.
Great
sielsko, słonecznie słodko i pachnąco się zrobiło. dziecię wyjadające mód słodsze od niego samego ;))
OdpowiedzUsuńAle Słodziak, słodszy iż ten miód! Piękne, letnie zdjęcia.Zaglądaj częściej, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTa wylizana łapka wzruszyła mnie....
OdpowiedzUsuńJa też lubię jeszcze we wrześniu zatrzymać trochę lata, chłonę bardziej jego kolory, zapachy i tę niezwykłą ciszę jaką niesie koniec lata...
Piękne zdjęcia.
Uściski przesyłam
alez przesłodki post w doslownym tego slowa znaczeniu;)))boskie ujecia;)))ja tez chce nadal tkwic w sierpniu;))pozdrawiam cieplo;)
OdpowiedzUsuńśliczne zdj, motyl cudny:), też kocham lato , ale zima niestety się zbliża....pozdrawiam i zapraszam do siebie...
OdpowiedzUsuńmiodek - mniam!
OdpowiedzUsuńmagda
Bo miodek to to, co tygryski lubią najbardziej ;) Może nie do końca po książkowemu, ale pasuje do tej cudownej łapulki!
OdpowiedzUsuńŚliczny blog prowadzisz,i równie piękne rzeczy robisz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia i cudowny klimat. Aż zatęskniłam za sierpniem :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://mojafilizankacodziennosci.blogspot.com/
Witam, Pani blog przoduje w moim rankingu :) Podziwiam i zazdroszczę kreatywności, otwartego umysłu i fajnego klimatu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZrobiłaś na prawdę cudowne zdjęcia:) jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Zapisuję sie i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMaggie
Ale apetyczne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńChłopczyk super :)
Pozdrawiam serdecznie
Ada
WONDERFUL images !
OdpowiedzUsuńślicznego masz szkraba pozdrawiam blogowa mamusie zapraszam do siebie i do obs.
OdpowiedzUsuńMiło tak posiedzieć jeszcze przy sierpniu :)
OdpowiedzUsuńSłodka dzidzia słodki miodzik :) Trzeba przyznac ze wrzesien był przepiękny. Pozdrawiam znad morza :)
OdpowiedzUsuńAniu gratuluję publikacji w Moim Mieszkaniu!!! Masz przepiękny dom:)dzisiaj rano zobaczyłam na okładce Twoją uśmiechniętą buzię i od razu kupiłam gazetę, obejrzałam i przeczytałam w drodze do pracy:):):)
OdpowiedzUsuńWczoraj u teściowej na poczcie o mało nie zemdlałam. Zobaczyłam kawałek nowego numeru "Moje mieszkanie", uradowana wyciągam zza innych gazet, atu co? Piękna kobieta w swoim raju:-) Aniu, jak ja sie ucieszyłam. Na miejscu musiałam zobaczyć i przeczytać wszystko, co do jednego słowa. Wspaniale to wszystko wyszło! Jeszcze bardziej widac, jak jesteś niesamowita kobitką. Wieczorem, usiadłam na spokojnie i jeszcze raz to samo. Cudny artykuł wyszedł. Jesteś śliczną ozdobą okładki, no i całego numeru, bo reszta mi sie wcale nie podobała. Gdyby nie Ty, numer "Mojego mieszkania" byłby w tym miesiącu słabiutki. Gratuluję i pozdrawiam cieplutko w ten słoneczny dzień:-)
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńWidziałam zajawkę listopadowego wydania 'Mojego mieszkania':) Gratuluję!!!
Potwierdzam zdanie poprzedniczek :) Wspaniały artykuł, superaśne zdjęcia, a poznałam po tacy :))) Dom wyszedł rewelacyjnie, tak samo jak jego domownicy!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na candy urodzinowe ... :)
pozdrowienia kredensowe!
Jestem pewna, że pisałam komentarz. Piszę jeszcze raz bo jestem zachwycona sesyjka w Moim Mieszkaniu. Lubie sesje zdjęciowe w domach blogowiczek. Pozdrawiam serdecznie i podziwiam talent. Iza
OdpowiedzUsuńSesja w MM wyjątkowo elegancka :) Mieszkanko w całej okazałości prezentuje się świetnie i nastrojowo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak wspaniała sesja w Moim Mieszkaniu :-) Pozdrawiam , trafiłam tu właśnie dzięki tej gazecie :-) i mam zamiar zostać dłużej ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję sesji w MM. Zdjęcia trzymane "w ręku",wyglądają jednak bardziej namaclniej.
OdpowiedzUsuńStąd ta słabość do kupowania magazynów. Pięknie.
Zgarnęłam dzisiaj na szybko z półki czasopisma wnętrzarskie, przychodzę do domku, patrzę na okładkę... skąd ja znam tą twarz...? Pianino...? Po fotografiach przyszedł czas na czytanie artykułu... Aniu - gratuluję!!! Już wiem skąd znam tą twarz...:-) i to piękne pianino...:-)
OdpowiedzUsuńwitaj jeszcze raz , przeczytałam artykuł , gratulacje !!!!czytam każdy numer, wszystko śliczne , zapraszam jeszcze raz do mnie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObejrzałam MM,no i zaraz w te pędy szukać zaczełam Twojego bloga !!! jak on mi mógł umknąć ???
OdpowiedzUsuńszczerze gratuluję!!!! Piękne wnetrza,taras,blog no i Ty ;]]]Super;]]
Pozdrawiam cieplutko
Miły Biały Kredensiku :)
OdpowiedzUsuńjak miło zajrzeć do gazetki, i zobaczyć rozpoznać znajomą twarz:) Piękna prezentacja domku w większym formacie tak jakby... bardziej namacalnym
serdecznie pozdrawiam :)
迷你倉
OdpowiedzUsuń自存倉
儲存倉
迷你倉新蒲崗
新蒲崗迷你倉
迷你倉沙田
迷你倉庫
文件倉