Jakiś czas temu natknęłam się na starą skrzynię, ot, taka sobie zwykła skrzynia..Stała sobie bidula w ciemnych "piwnicach podziadkowych" i chyba nawet nie marzyła, że jeszcze może być przywrócona do życia..A że mam słabość do wszystkiego co surowe, naturalne i drewniane przygarnęłam biedaczkę do siebie i pilnowałam, aby jej nikt za śmieć czasami nie wziął, co jakby skąd inąd byłoby zrozumiałe :)
Znalazłam wczoraj chwilkę, i podarowałam rzeczonej skrzynce drugie życie. W prawdzie na początku miałam na nią inny pomysł, chciałam na niej namalować napisy typu "GARDEN, FLOWER itp." ale w końcu zmieniłam kurs w stronę decoupagu i jest teraz sielsko i angielsko!
Po zabiegach mycia, prania, osuszania, oczyszczania, szlifowania wytoczyłam moje ulubione dzieła w postaci pędzli i białych farb, a później to już tylko motyw i lakierowanie...
BEFORE:
AFTER:
Pozdrawiam upalnie, urlopowo i wakacyjnie!
Nawet jeśli "skrycie marzyła" o przywróceniu do życia to na pewno "przez myśl jej nie przeszło", że tak zabłyśnie :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest!
Podoba mi się tak przemalowana, a te dziurki w drewnie dodają jej uroku, pozdrawiam Cię ciepło:)
OdpowiedzUsuńcudownie Ci wyszła :) wyobrażam sobie ile było z tym pracy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Prawdziwa gwiazda :) Pieknie wyszlo, calkowita metamorfoza, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSkrzynia po fiftingu nie ta sama ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
oczywiście miało być po liftingu ;-)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza jak się patrzy!:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i piękny efekt:)
Pięknie ozdobiłaś skrzyneczkę! ;))
OdpowiedzUsuńNie ma to jak potencjał przedmiotu i trochę kreatywności i sprytnych rączek właścicielki :))
Pozdrawiam i dziękuję za udział w moim pierwszym Candy!
Ani poznać skrzyneczkę teraz!Pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Skrzynka wyszła wspaniale. Super pomysł.Podobną skrzynkę mam w garażu - czeka na likwidację i .....chyba się nie doczeka. Już wiem jak będzie wyglądać.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsympatcznie wygląda teraz, rzeczywiście sielsko:) Pięknie prezentuje się z resztą bielonych przedmiotów i kontrastującymi kwiatami:) pozdrawiam równiez upalnie, u mnie na zegarze jeszcze nie ma 10-tej a mamy juz 33 stopnie...
OdpowiedzUsuńWow, podarowalas nowe lepsze zycie tej skrzyneczce. Pieknie to wymyslilas i swietnie komponuje sie na tarasie, zwlaszcza z tym cudnym wiklinowym fotelem. Ach jak milo by bylo w nim posiedziec z ksiazka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niezwykle cieplo.
Jest po prostu przepiękna.Nikt nie powie o niej teraz " zwykła skrzynka" :).
OdpowiedzUsuńmusze przyznac,że nawet bym nie przypuszczała,ze taka "zwykła skrzynka"moze wyjść tak niezwykle
OdpowiedzUsuń...i niby taka zwykła stara skrzynka...Pięknie naprawdę!Milutko tu u Ciebie...Pozdrawiam cieplutko i zapraszam nieskromnie do mnie!:)
OdpowiedzUsuńZwyczajna - niezwyczajna skrzynia, Uwielbiam takie metamorfozy, inspirują do działania:)))
OdpowiedzUsuńTa skrzyneczka teraz wygląda nie do poznania!:) I bardzo fajne zastosowanie na kwiaty. Całość fajnie się komponuje:)
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka po metamorfozie bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fajny pomysł. Skrzyneczka ślicznie się prezentuje;))
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł
OdpowiedzUsuńCzarodziejka z Ciebie, a Twój taras dopracowany w najmniejszym detalu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
przypadkiem trafilam na Twojego bloga, bardzo mi sie tu podoba, fajne rzeczy tworzysz i robisz piekne zdjecia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z goracej Italii
Basia