Przeprowadzka przeciąga się niezależnie od nas..Już mamy serdecznie dosyć wszystkich majstrów, plączą się ciągle a już ich dawno miało nie być. Najbardziej winni są stolarze, kilkakrotnie musieli poprawiać schody..a to odcień jednego stopnie nie taki, a to tralki nie równo..ach..Posprzątane już było tak ładnie z tego wszechobecnego pyłu, a przez te ostatnie szlify znów jest poczucie bałaganu..Tak czy inaczej zamierzamy się przeprowadzić w przyszły czwartek..Wreszcie lada dzień wjadę tam z wszystkimi ozdobami,obrazkami, wikliną itp. Na razie łyso, ale zapewniam Was, że kilka kartoników dzielnie czeka aż zostaną opróżnione..Aż mi ręce drżą na myśl o tej chwili :))
Widok na dół:
Blat kuchenny jest zupełnie naturalny,ale właśnie taki się nam marzył..
Drzwi wewnętrzne powstawiane już w całym domu.Też były przeboje..nie dość, że na realizację zamówienia czekaliśmy 6 tygodni, to jeszcze jedna para drzwi błędna- zamiast prawych przyszła lewa..i znowu czekanie6 tygodni.. Kilka dni temu nareszcie akcja drzwi zakończona..
Wyglądają pięknie,są matowe i takie naturalne. Długo poszukiwane klamki też prezentują się tak jak miały..
Klamka wejściowa,też trochę trwała zabawa w kotka i myszkę
Nasza sypialnia z łóżkiem chwilowo bez materaca:
Pokój Dawidkowy już Wam znany..Jego mebelki przewiezione zostaną ostatnie...
Czekamy jeszcze tylko na szafkę do łazienki,"robi się"..a że nawymyślana, to czekamy(choć w zasadzie prosta) Jak będzie gotowa to się pochwalę:)
Do salonu dumnie wjechały już kanapy, moje wymarzone..już od dawna o takich marzyłam:)
Za bardzo nie wiem jak je ustawić, by było przestrzennie, ale i wygodnie i by ładnie się prezentowały. Na razie postawiliśmy je w "L-kę",ale znając siebie jeszcze wypróbuję wszystkie możliwe ustawienia. A więc w wersji roboczej wygląda to tak :
Szukam teraz też stołu do tych kanap.Oczywiście dokładnie wiem, jak ma on wyglądać, ale nigdzie nie mogę dostać... Szukam okrągłego bądż owalnego, na pięknych rzeżbionych - albo chociaż ładnie wygiętych-nogach, najchętniej z dekorami.. Białe nogi, blat patyna..Wiem, że dokładnie wiecie o czym myślę..Szukam na starociach, ale nic nie znajduję :(( Najchętniej przygarnęłabym jakiegoś wiekowego staruszka i potraktowała go z miłością kilkoma warstwami farby..Widziałam takie cudo u Małgosi z LowFlyingAngels..Dokładnie o takim marzę..Czy macie jakieś ciekawe namiary?????
Przy okazji polowań na różne różności zwlekłam do domu wczoraj kilka przedmiocików, z których się Baaardzo cieszę..
Po pierwsze poszewka na poduszkę,która może służyć także jako serwetka :)
po drugie - cudny szklany pojemnik , z przynoszącym szczęście kogutkiem ;)
po trzecie: prawie-kryształowy śliczny pojemniczek. Zakochałam się w tym słodziasku..Kupiłam go z przeznaczeniem na płatki kosmetyczne, ale mam na niego już tysiąc innych pomysłów..Np.na smakowite cukiereczki..
A ponieważ udało mi się kupić dwie sztuki - z myślą o Was, i skoro o cukieraskach mowa OGŁASZAM apetyczne CANDY..Może jest ktoś chętny???
Wprawdzie nie własnoręczne,ale..myślicie,że może być?
CANDY CANDY CANDY
Czy ktoś wpadnie na cukiereczka?
Wystarczy zostawić komentarz:))i dodać wzmiankę na swoim blogu:))
Losowanie 8 marca,w Dzień Kobiet!!!