Dzień zaczyna się tak wcześnie i tak późno kończy..I mimo, że niemowlęce noce nadal do najlepszych nie należą i normalnie to po tak skromnej dawce snu człowiek chodziłby jak wczorajszy, by nie rzec przedwczorajszy, to w komitywie z codziennym słońcem, całkiem dobrze i szybko rozprawiam się z poranną sennością.
Już wiecie, że uwielbiam niecodzienne rozwiązania, niebanalne połączenia i sielskie akcenty.
Dziś pokażę coś, co zdaje się, wszystkie te elementy niewymuszenie łączy.
Lato wymusiło na mnie chwilowe odejście od wszelkich prac malarsko-stolarskich, na rzecz...jakby to nazwać...prac związanych z kwiatami..Stąd moje posty ostatnio takie ogrodowe..Dbam o te moje roślinki jak umiem i cieszy mnie każdy nowo zakwitnięty kwiat..A moimi ulubionymi nadal pozostają hortensje, lawendy i margarety.
Wpadłam na pewien pomysł, by cieszyć się kwiatami dłużej...i także poza ogrodem :)
Nie lubię nudy, na żadnym polu i w żadnym aspekcie życia!
Szklanka wody bez jakiegoś akcentu też potrafi być dla mnie nudna..Nic nie poradzę , tak mam :/
Takie zamrożone kwiaty są jak dla mnie fajnym rozwiązaniem, są bardzo plastyczne i działają mi na wszystkie zmysły przy popijaniu wody :) Woda nabiera leciutko lawendowego posmaczku, jednak wyczujemy go gdzieś w tle, nie jest absolutnie "natarczywy". Dla miłośników lawendy ;)
Produkuję sobie na własne potrzeby takie kostki i napatrzeć się nie mogę :))
Nie przepadacie za lawendą?? ( ale czy to w ogóle możliwe ?))
Bardzo proszę...Propozycje wydają się nie mieć końca!
Okazuje się, że nawet zwykła szklanka wody w jednej chwili może stać się niezwykła :)
Może uda mi się zachować choć kilka kostek na dłuuugie, zimowe wieczory..
Taka lawendowa kostka może okazać się wtedy bezcenną...
Czy Wy też macie jakieś ciekawe pomysły jak przedłużyć żywot letnich kwiatów?
Pozdrawiam wieczornie...jednak spod jasnego nieba!
Ten pomysł z kostkami lodu jest świetny! Co do Twojego pytania o przedłużanie życia kwiatom to zapraszam na mojego bloga. Przedostatni post m.in. o tym opowiada.
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł z tymi kwitami, na pewno jutro też zamrożę.Dotychczas mroziłam tylko listki melisy i mięty. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńPost piękny, kolorowy, wprost pachnący... ale najbardziej zauroczyło mnie jedno Twoje stwierdzenia: "zwykła szklanka wody w jednej chwili może stać się niezwykła" ;)
OdpowiedzUsuńPomysł z kostkami lodu znakomity, ja tak zrobiłam kiedyś z truskawkami. Pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńPiękny pomysł.Szkoda tylko że u mnie lód tak szybko się topi , bo takie zamrożone kosteczki z lavendą wyglądają cudnie.Pozdrawiam Cię serdecznie w ten upalny wieczór.
OdpowiedzUsuńLodowa lawenda w szklance z wodą to super pomysł,GRATULUJĘ.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy z kwiatami tak nie kombinowałam.
Uwielbiam kostki lodu z malinami , brzoskwiniami czy listkami mięty są super na lato ale i też doskonałe do zimowej herbatki.
Pozdrawiam Cię :-)"chłodno".
Ciekawy pomysł wykorzystania lawendy... słyszałam o naleśnikach z lawendą, ale nigdy nie próbowałam :) Lawenda - zapach, saszetki, mydła, sole, żele u mnie na okrągło :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te kostki. przynam , że z lawendą jeszcze nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńMoże to być bardzo ciekawy smak ;>
Dobrej nocy,
Maedlein ♥
świetne! Ciekawe jak to wpłynie na aromat napoju ;)
OdpowiedzUsuńmmm pięknie:) woda z lawendą, jaki genialny pomysł:)
OdpowiedzUsuńu mnie też woda, ale z czymś innym - równie smacznym:)
buziaki
Piękne
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Pięknie u Ciebie. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńAsia
Świetne - praktyczne i śliczne. Muszę spróbować. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaki cudowny pomysł! Nigdy bym na to nie wpadła:) Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńpomysł świetny :) odgapie na bank !!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńsuper pomysł ,też musze to zrobic.
OdpowiedzUsuńpomysł na kostki lodu znakomity :) wypróbuje już w ten weekend!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł.
OdpowiedzUsuńA zdjecia- bajeczne.
Pozdrawiam
Zdjęcie cudne. Z klimatem.
OdpowiedzUsuńA sam pomysł w sobie genialny. :)
Super pomysł, jestem pod wrażeniem.Zaraz szukam moich pojemniczków na lód. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudowne pomysły i zdjęcia! Tylko, że u mnie nie ma upałów:(
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, wygląda to naprawdę zachęcająco ;) Chyba kiedyś to wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
genialne! do wypróbowania koniecznie! i przecudnie wyglądają w lemoniadzie:))
OdpowiedzUsuńuściski
J
Wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńKosteczki wygladaja rewelacyjnie!! naprawde swietny pomysł!! Jeszcze z miętą można zrobic.
OdpowiedzUsuńI zdjęcia piękne!!
warte wypróbowania, zwłaszcza jak spodziewasz sie gości w takie upały, i na dzień dobry, podajesz coś do picia zimnego...
OdpowiedzUsuńMuszę odgapić od Ciebie ten pomysł z kostkami lodu:) Zapraszam do siebie na moje pierwsze candy-Ala
OdpowiedzUsuńhttp://alicelovesbrocante.blogspot.com/2012/06/ogaszam-pierwsze-candy.html
Rewelacyjny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Ha, odgapiam:) zamrożę truskawki, malinki i cytrynkę, kurcze, takie proste, a tak trudno na to wpaść, lawendowy lód wygląda prześlicznie:)
OdpowiedzUsuńdzięki za inspiracje, pozdrawiam
Kto lawendę uwielbia, ten czaruje a nią cuda!
OdpowiedzUsuńMoja lawenda nie wytrzymuje nigdy nawet do połowy lata,nie wiem co robię nie tak.
OdpowiedzUsuńZa to Ty wyczarowujesz z niej wspaniałe rzeczy.Wszystko wygląda tak apetycznie...a ta woda z dodatkami REWELACJA!!!
Świetnie to wygląda, ciekawe jak smakuje! :) Ja zasiałam lawendę i nic, a nic mi nie wyszło spod ziemi :( Czy ma Pani może jakąś receptę na zasianie lawendy? A co do kosteczek lodu, to ja ostatnio dodałam do wody w pojemniczku świeżo wyciśniętego soku z limonki, być może nie jest to nic nowatorskiego, ale ja zrobiłam to pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Olka :)
Niesamowicie to wygląda!
OdpowiedzUsuńTwoj blog jest cudny!!!! sliczne zdjecia <3 jestem zakochana i bede zagladac czesciej
OdpowiedzUsuńsuuper pomysł! wykorzystam już w tą Sobotę na moim garden party ! ;))
OdpowiedzUsuńwygląda niesamowicie, jeszcze nigdy nie próbowałam lawendy w takiej postaci:)
OdpowiedzUsuńAch, przepiękne są te lawendowe kosteczki. Małe dzieła sztuki:) Pozdrawiam z upalnego Opola:)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł Anuś - wypróbuję. a teraz pytanie do Ciebie? co wolisz delikatne różyczki czy białe kropeczki na kremowym tle?
OdpowiedzUsuńpiękne te kostki lodu :) napisałam o Tobie na moim facebooku ;)
OdpowiedzUsuńskuszona Twoim postem zrobiłam lawendową herbatę :) efekty na moim blogu ;)
OdpowiedzUsuńgenialne!
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
Zauroczona jestem, pysznie i pięknie...
OdpowiedzUsuńDawno temu w trawie... :)miałam okazję skosztować ciasteczek z lawendą, wydawałoby się, że ona jakaś niejadalna a jednak:)
Głowa dopełniła się pomysłami... dziękuję za inspiracje i pozdrawiam
karambol
Cześć- nie chciałm zaczynać bez przywitania .Mam na imię M.Arta. Właśnie zaczynam lawendowe szaleństwo- a tu taki pomysł- kostki z lawendą- pysznie!Pomysł bomba- a jaki plastyczny poza smakowymi walorami.Wczoraj wymyśliłam,że można zatopić lawendę w bezbarwnym silikonie, ale nie będzie wtedy pachniała-chociaz można ją wykorzystać do różnych dekoracji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.Miło u Ciebie.
Wpadnij do Lnianego Zaułka na herbatkę z miętą i lawendowe lody.
Świetny pomysł! Idealny na zimowe wieczory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
przesuper pomysł z tymi kostkami lodu!!! boski!! cudowne zdjęcia! i bardzo fajny blog :-) napewno dzisiaj poczytam intensywniej :-) i juz sie zapisuje do obserwatorow :-) super ze tu trafilam :-)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych Twoich kostkach! Genialne! I za to Cię mooooocno ściskam i pozdrawiam:-) No genialne:-)
OdpowiedzUsuńThis looks really lovely!You also have a beautiful blog...I'm gonne follow you!
OdpowiedzUsuńgreats from Holland
Angeline
www.mijnplekkie.tk
Uwielbiam podejmować gości i czymś ich zaskakiwać.Z [przyjemnością skorzystam z Twojego pomysłu.Dziękuję!pozdrawiam
OdpowiedzUsuń迷你倉
OdpowiedzUsuń自存倉
儲存倉
迷你倉新蒲崗
新蒲崗迷你倉
迷你倉沙田
迷你倉庫
文件倉