A raczej inspirowane na retro..Do sypialni uszyłam ostatnio płócienną poduszkę, ozdobioną starą grafiką.
Połączenie zwykłego płótna , czarno-białego druku starej fotografii i delikatności koronki jest jak dla mnie idealne. Niewyszukane, a przy tym piękne w swej prostocie. To tylko jedna nowa poduszka, a wspaniale podkreśliła styl panujący w sypialni. Z resztą nie tylko w sypialni, gdyż chodzi za mną po innych pokojach - jakoś tak wyjątkowo przypadła mi do gustu .Takie retro poduszki szyję wyjątkowo chętnie - powstają szybko, a efekt jest naprawdę fajny. Dzięki nim jest subtelnie, delikatnie, bez przepychu.
Grafikę drukuję na zwykłej drukarce, na idealnie wyprasowanym kawałku płótna. Cierpliwość wymagana!
Na zdjęciu uwidoczniły się linie na grafice, jednak w rzeczywistości ich nie widać.
Metoda transferowa czeka grzecznie w poczekalni , papier nabyty, ale coś jeszcze nie próbowałam tej metody i tkwię przy sprawdzonych sposobach, choć wiem , że transfer pewnie i łatwiejszy.
Połączenie zwykłego płótna , czarno-białego druku starej fotografii i delikatności koronki jest jak dla mnie idealne. Niewyszukane, a przy tym piękne w swej prostocie. To tylko jedna nowa poduszka, a wspaniale podkreśliła styl panujący w sypialni. Z resztą nie tylko w sypialni, gdyż chodzi za mną po innych pokojach - jakoś tak wyjątkowo przypadła mi do gustu .Takie retro poduszki szyję wyjątkowo chętnie - powstają szybko, a efekt jest naprawdę fajny. Dzięki nim jest subtelnie, delikatnie, bez przepychu.
Grafikę drukuję na zwykłej drukarce, na idealnie wyprasowanym kawałku płótna. Cierpliwość wymagana!
Na zdjęciu uwidoczniły się linie na grafice, jednak w rzeczywistości ich nie widać.
Metoda transferowa czeka grzecznie w poczekalni , papier nabyty, ale coś jeszcze nie próbowałam tej metody i tkwię przy sprawdzonych sposobach, choć wiem , że transfer pewnie i łatwiejszy.
( Właśnie szyję nowe poszycie do wiklinowego kosza, to niebieskie wyjątkowo gryzie mnie w zęby i nijak ma się do reszty )
Tabliczki o różnych kształtach, takie po których można pisać kredą - to moja nowa miłość ;)
Oprócz tej w kształcie serca, którą widać powyżej, w domu pojawiło się jeszcze kilka innych. Oto jedna z nich - zawisła na drzwiach dziecinnego pokoiku. Biel drzwi stanowi dla niej wymarzone tło.
O kolejnych moich miłościach w następnym poście :)
Miłego niedzielnego popołudnia i wspaniałego tygodnia Wam życzę!
No Moja Droga same piękności pokazałaś, poduszka śliczna (transfer zdecydowanie łatwiejszy) a tabliczki słodkie i wielofunkcyjne. ja jestem zauroczona Twoimi pasami na ścianach, już za mną te pasy chodzą czas jakiś, może w wakacje ... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPoszeweczka jest prześliczna!!!!Przefajny klimacik stwarza.
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić takie ładne tabliczki?
Pozdrowionka
Fajne te Twoje drobiazgi :) poducha swietna i w moim stylu, tez wole wydruk od transferu, czy zabiezpieczasz poduszke jakims preparatem? Kosz mam identyczny z tym samym wkladem,przymierzam sie do niego od dawna nie pasuje mi do lazienki . Tabliczka jest piekna, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPokój nabiera rumieńców :) i nawet niebieski wkład do kosza pasuje i się z niczym nie gryzie, po prostu kolejny pastekowy kolorek, mniodzio :)
OdpowiedzUsuńMnie też interesuje skąd masz te piękne tabliczki!:) Lubię patrzeć na rzeczy zrobione samodzielnie. Mają swój urok i to "coś" czego brakuje kupionym rzeczom. Jeśli chodzi o zrobienie czegoś samemu to jeśli masz ochotę to zerknij do mnie. Zupełnie z innej beczki, ale może Ci się spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Poszewka jest cudna , (co do pasków na wydruku to sugeruje, ze tusz na wykończeniu :P ).
OdpowiedzUsuńŚciany podobają mi sie najbardziej - są rewelacyjne - ten kolor !!!
I też zapytam o te tabliczki, bo takich ślicznych sercowych jeszcze nie widziałam :)
buziole :**
Przepięknie! Ściany, poduchy, nawet ten niechciany przez Ciebie wkład wiklinowego kosza...
OdpowiedzUsuńwszystko stanowi konsekwentną, klimatyczną całość.
Natomiast tabliczkami jestem zauroczona, jak wszyscy ;-) są wyjątkowe...czyżbyś zrobiła je własnoręcznie?
Uściski!
tiaaaaaaa....to lubię...
OdpowiedzUsuńale klimat...
Pozdrawiam cieplutko ;-)
Poduszka faktycznie stworzyła klimat (:
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pat
Uwielbiam poduchy a Twoja jest śliczna! Jeśli masz ochotę na "francuską" to zapraszam na moje candy:)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy takie cudne poduchy potem można prać?
OdpowiedzUsuńsuper poducha
OdpowiedzUsuńPoduszka, tabliczki ogolnie wszystko stwarza super klimacik :) ciagle staram sie zrobic taki u mnie ale wciaz brakuje srodkow;/
OdpowiedzUsuńNa tabliczki natrafiłam przypadkiem,na giełdzie ogrodowej:)
OdpowiedzUsuńdrobiazgi są rzeczywiście kapitalne, pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńCudna podusia i ta rameczka z tabliczką:)
OdpowiedzUsuńŚliczny klimacik u Ciebie panuje :)
Rameczka dla Dawidka -cuuudo!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kiedy tu zaglądam, odpoczywam.... W brew pozorom poszewka na koszu w cale moim zdaniem nie jest zła!
OdpowiedzUsuńNaprawdę u Ciebie jest pięknie:) ostatnio cały Twój blog przeczytałam i zachwycałam się każdym postem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Pomysłowe te tabliczki.Pozwolisz, że wykorzystam pomysł w przyszłości do łazienki. Nad wieszaczkiem na ręczniki.
OdpowiedzUsuńPoszewka jest boska i jak się ładnie prezentuje na tle białego fotela. Tabliczki do pisania są fajną ozdoba domu a ta na drzwiach jest super.
OdpowiedzUsuńFajny blog. zaglądam do Ciebie często i zawsze mnie czymś zaskoczysz.
Pozdrawiam
Witam. Miło i cieplutko w Białym Kredensie i to nie tylko za sprawą śliczniutkiej podusi czy uroczych tabliczek.
OdpowiedzUsuńWitaj, przepiękne rzeczy pokazałaś w tym poście,sypialnia zjawiskowa :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o tabliczki, też takie uwielbiam, nawet ostatnio udało mi się taką nabyć :)
ściskam
Aga
poduszka pięknie wyszła
OdpowiedzUsuńa ramka jest przecudowna :)
jak nic moje klimaty również
pozdrawiam serdecznie
jeżeli to są Twoje miłości to naprawdę masz doskonały gust..piękne te twoje dzieła:)
OdpowiedzUsuńRomantyczna ta podusia, tez lubie takie polaczenia.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jaki bedzie wklad do kosza, czyzby bialy z koronka?
Tabliczka na drzwiach obledna!!!
Buziaki
Piękne rzeczy tworzysz !!! Takie jak lubię :)
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam.
Pięknie u Ciebie! zainspirowałaś mnie tymi tabliczkami na napisy!!!!Dzięki:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna podusia , a i co do reszty jestem na tak;) Urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
http://bialydworek.blogspot.com/
Dzięki takim retro drobiazgom tworzysz piękny klimat w domciu,a najfajniejsze są podusie przez Ciebie samodzielnie wykonane.
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę nadruk zabezpieczony medium, ostatnio wykorzystałam papier transferowy i denerwuje mnie błyszcząca powierzchnia . Niby można zrobić by się nie błyszczało ,ale wtedy powierzchnia jest chropowata .I tak źle i tak niedobrze.
Pozdrawiam cieplutko.
Uwielbiam taki klimacik-a poducha naprawde orginalna (ma naprawdę coś w sobie ), tabliczki są świetne :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://inspiracjedladomuinietylko.blogspot.com/
A ja tam uważam drukowanie na tkaninie za o wiele łatwiejsze hihi :) Swoją drogą zapraszam do mnie na poduchowe Candy! Pięknie u Ciebie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń...śliczne drobiazgi...bardzo romantyczna poducha...no i moja ukochana koronka...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie,będę zaglądać.Zapraszam do mnie,choć może nie tak ładnie...pozdrowienia
OdpowiedzUsuń迷你倉
OdpowiedzUsuń自存倉
儲存倉
迷你倉新蒲崗
新蒲崗迷你倉
迷你倉沙田
迷你倉庫
文件倉