Witajcie blogowe koleżanki!
Jak przystało na pierwszy dzień września, po dłuższych wagarach melduję się ponownie na blogu.
Lato nam się kończy, to takie powtarzalne i przewidywalne, a jednak strasznie mi z tego powodu niewesoło. Patrzę na ogród i aż nie chcę myśleć, że niebawem nie będzie już tak bujny i sielski.
Mam nadzieję, że letniej energii, słonecznych wspomnień i słoiczków z zaprawami starczy na wszystkie długie, jesienne wieczory. Dla pewności, tak na wszelki wypadek nie omijam żadnej okazji, by napawać się urokiem lata...
...a wszystko co letnie chcę zachować jak najdłużej...
Wszelakie słoiczki magazynuję tak na wszelki wypadek. Poza owocowymi przetworami, wykorzystuję je jako elementy dekoracyjne. Obwiązane w miękki drut służą mi często za wiszące latarenki ( w ogrodzie o zmierzchu niezastąpione !!!) lub też za wazoniki do kwiatów, które podwieszam..gdziekolwiek. Tym razem, na pobielonej okiennicy suszę w ten sposób hortensje.
Z góry dziękuję :))
Pozdrawiam i życzę jeszcze dużo słonecznych dni i ciepłych nocy!
Jak przystało na pierwszy dzień września, po dłuższych wagarach melduję się ponownie na blogu.
Lato nam się kończy, to takie powtarzalne i przewidywalne, a jednak strasznie mi z tego powodu niewesoło. Patrzę na ogród i aż nie chcę myśleć, że niebawem nie będzie już tak bujny i sielski.
Mam nadzieję, że letniej energii, słonecznych wspomnień i słoiczków z zaprawami starczy na wszystkie długie, jesienne wieczory. Dla pewności, tak na wszelki wypadek nie omijam żadnej okazji, by napawać się urokiem lata...
...a wszystko co letnie chcę zachować jak najdłużej...
Wszelakie słoiczki magazynuję tak na wszelki wypadek. Poza owocowymi przetworami, wykorzystuję je jako elementy dekoracyjne. Obwiązane w miękki drut służą mi często za wiszące latarenki ( w ogrodzie o zmierzchu niezastąpione !!!) lub też za wazoniki do kwiatów, które podwieszam..gdziekolwiek. Tym razem, na pobielonej okiennicy suszę w ten sposób hortensje.
Gdzieś po drodze obchodziłam imieniny. Obdarowana zostałam pięknymi prezentami. Cieszę się z nich ogromnie, ponieważ są całkowicie w moim stylu, guście i jeszcze niektóre z nich przywędrowały prosto z Francji, z mojego ulubionego sklepu Maisons du Monde.
Jedną z niespodzianek jaka na mnie w imieninowy ranek czekała był sernik z białą czekoladą i jagodami. Wyglądał tak malowniczo, że nie mogłam go nie uwiecznić!
Hand made by my husband ;)
i jak tu nie kochać lata za te pyszności gdzie nie spojrzeć???
O każdej porze, choćby na śniadanie...
A letnie śniadania były w tym roku wyjątkowo smakowite, też rodem z Francji ;)
Zasmakowaliśmy w rogalikach z ciasta francuskiego. Wypiekane co rano w piekarniku, ogarniały cały dom oszałamiającym wręcz zapachem. Na szczęście okazały się nie groźne dla figury ;))
...i choć pojawiają się jeszcze na śniadaniowym stole, nie smakują już jakby tak samo jak w pełni lata.
******
A teraz "ogłoszenia parafialne" ;)
1) W aktualnym numerze Aktywnej Mamy ukazał się ze mną duży wywiad ze zdjęciami :) (Tak na marginesie polecam tą gazetę, wcześniej nie zaglądałam do niej, a jest naprawdę bardzo ciekawa)
Redaktorka nadała mu tytuł " Niepowtarzalny charakter" :)) To tak gdyby ktoś nie mógł znaleźć o który artykuł chodzi ;)
Zainteresowanych odsyłam do Empików.
2) Ruszyłam z fotografią dziecięcą. Marzyłam o tym od dawna. Chciałabym abyście wyraziły swoje zdanie na temat pierwszych zdjęć.
Zainteresowanych odsyłam do www.annatrochanowska.pl
Jeśli przypadnie do gustu proszę o "lajki" na fb. :)
Pozdrawiam i życzę jeszcze dużo słonecznych dni i ciepłych nocy!
Jestem pod wrażeniem Twoich zdjęć oraz klimatu bloga. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńlato jest piekne szkoda ze juz przemija chociaz ciesze sie na piekna jesien. Badzo piekne zdjecia letnie i same smakolyki..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana,piękne zdjęcia! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńTo łóżko w ogrodzie to tez Twoja sprawka?? :)
Ooo matko taki sernik przez męża upieczony to musi być coś!!!!!!! przepiękne robisz zdjęcia i cudownie wszystko pokazujesz :-)
OdpowiedzUsuńE tam , zaraz wagary , przecież wakacje były:)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia!
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
U ciebie jak zwykle przecudnie! :) A sernik.... wow aż ślinka cieknie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz w związku z mijającym latem, mam to samo...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji imienin ;o)
Sernic cudo! Gratuluję męża ;o)
No super!!! I to cudne łoże w zieleni, i te pyszności na stole, i prezenty. No i foty dzieciakowe straszliwie mi się podobają.
OdpowiedzUsuńA lata też mi szkoda, choć całe w tym roku przepracowałam :(
Pozdrawiam serdecznie
Ale dostałaś prezenty..a serniczek z rano to marzenie chyba każdej Pani domu:)
OdpowiedzUsuńTa okiennica i hortensje prezentują się znakomicie, wyglądają zjawiskowo:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie! Zdjęcia są cudowne, od razu "lajk" :) Widzę, że czego się Pani nie dotknie zamienia się w złoto ;) Prawdziwy talent, tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie!
A. :)
cześć Aniu, podglądam Twojego bloga, acz kolwiek rzadko komentuję, więc raczej się nie 'znamy' :)
OdpowiedzUsuńprzejrzałam Twoją stronę www (przekierowuje od razu na stronę na facebooku, nie wiem czy tak miało być, czy coś jest nie tak z adresem) i przejrzałam Twoje zdjęcia.
widać, że kochasz pracę z dziećmi, że fotografia rodzinna jest Ci bliska..
bardzo spodobały mi się ujęcia ciążowe.
jeżeli mogę coś doradzić- polecam kierować lampę do góry, światło wtedy wygląda na bardziej naturalne i łatwiej uniknąć prześwietleń, które często się u Ciebie pojawiają. dodatkowo możesz położyć blendę na ziemi, żeby nie robiły się cienie np pod oczami. próbowałaś?
jeśli używasz kilku lamp studyjnych, może warto nieco zmniejszyć ich moc, lub oddalić od fotografowanego małego modela..???
buziaki i życzę powodzenia na dalszej fotograficznej drodze, będę zaglądać :)
ja również zajmuję się fotografią, poza granicami kraju, w uk, gdybyś miała ochotę zajrzeć, zapraszam ---
www.facebook.com/foxy.photography.studio
lub na oficjalną stronę
www.foxyphotography.co.uk
:)
jak zwykle zachwycające zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda przepysznie! A zdjęcia dzidziusiów i nie tylko bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńTak lato się kończy i ja też żałuję tych ciepłych wieczorów przy świecach. Pomysły ze słoiczkami super.
OdpowiedzUsuńAniu widziałam wywiad z Tobą, po Twoim mailu od razu przejrzałam gazetkę :-) Kolejny raz udowadniasz, że jesteś niesamowitą kobietą, pełną pasji!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizowaniu kolejnej fotograficznej pasji, "lajknęłam" oczywiście :-).
Ps. Łóżko pod drzewkiem boskie! Idealne na letni relaks z książką :-).
Pozdrawiam
Boskie widoczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia. Podziwiam:) Zapraszam również do siebie. Też foto, tym razem wnętrza:) galeriawpodworcu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWow, hmm ja o aktywnej mamie nawet nie wiedziałam , obrze ze wspominasz -zaraz ruszam do kiosku...sernik wygląda obłędnie, zdjęcia juz za chwile ogladam, a fotki piekne,całuski.
OdpowiedzUsuńSliczne zdiencia.
OdpowiedzUsuńcheck www.hug-you.com
Słoiki mam,hortensje też,okiennica zawsze mi się podobała-Twoja prosta stylizacja jest zachwycająca!Może pokuszę się o suszenie hortensji w równie efektowny sposób.Gratuluję wrażliwości i talentu!
OdpowiedzUsuńŚlinka nam leci, gdy patrzymy na ten sernik :)
OdpowiedzUsuńpiękne ! a te słodkości..
OdpowiedzUsuńVery cute pictures !!
OdpowiedzUsuńależ ja sie zakochałam w tych słoiczkach-świecznikach..!
OdpowiedzUsuń:*
UWIELBIAM TAKIE KLIMATY..MARZĘ O STWORZENIU PODOBNEGO W SWOIM DOMU.GRATULUJĘ FACHOWEJ RĘKI;)POZDRAWIAM;)
OdpowiedzUsuńPIĘKNOŚCI I TYLE !!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńОбожаю Ваш прекрасный блог!!! спасибо !!! заходите в гости и ко мне ))
OdpowiedzUsuńPiękne prace.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń