Zawitał sierpień , a wraz z nim kolejny rzut truskawek! Ja truskawek nigdy nie mam dosyć i aż żal pomyśleć, że wkrótce zakończy się ich beztroskie podjadanie. W domu panoszą się również borówki i jagody .I choć od początku sezonu owocowego obiecuję sobie, że poczynię małe zaprawy, póki c na zbieraniu małych słoiczków się kończy. I na ofotografowaniu ich z każdej strony...
Zaczęłam od wykończenia roletek w sypialni. Uszyte i zawieszone były już dawno, ale dla mnie wciąż niesatysfakcjonujące. Wynalazłam w necie grafikę, przeniosłam na bawełnę, obszyłam koronką i voila!
Pierwsze śliwki co prawda trochę robaczywki, ale przynajmniej od początku do końca moje własne, niepowtarzalne.
Ostatni czas był wyjątkowo twórczy. Dokończyłam wszystko co było napoczęte, każde pomieszczenie otrzymało coś nowego, ale podzielę to na kolejne posty, by nie było chaotycznie i przydługawo..
No, może pokażę jeszcze krzesła, gdyż będą one stanowiły tło do kolejnych prezentowanych prac.
Krzesełka zyskały nowy look, świetnie wtapiają się teraz w klimat i charakter pomieszczeń. Nałożyłam kilka odcieni szarości i biel , a potem wszystko przetarłam. Nieskromnie powiem, że jestem zadowolona z efektu:
Tymczasem pozdrawiam niedzielnie!
wspaniałe! ja tez się przymierzam do zakupu maszyny do szycia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Piękne roletki :) i masz rację - najważniejsze, że nie ma drugich takich :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudo!!!Uwielbiam len...i maszynę...i Twojego bloga!!pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńpodziwiam! roletki cudne, a te krzesła o_O WOW! śliczne!
OdpowiedzUsuńRolety są przepiękne i bardzo oryginalne. A przecierka na krzesłach wyszła Ci idealnie. Cudnie! :)
OdpowiedzUsuńPyszne te truskaweczki;)) Rolety i krzesło super! Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńRolety prezentuja sie superowo, sa bardzo orginalne, a krzeselka to tylko podziwiac moge, bo udaly Ci sie naprawde dobrze. Wzsystko teraz jest tak ladnie zgrane ze soba - az milo popatrzec :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne roletki i wcale nie widzę robaków ;)
OdpowiedzUsuńKrzesełka zapowiadają się ciekawie.
Truskawek zazdroszczę, u nas już nie spotykam nigdzie.
Pozdrawiam serdecznie.
Fajny pomysl na ozdobienie okna, krzeslo wyszlo Ci naprawde ladnie. U mnie tez truskawki szybko zniakaja ze straganow, a cena ich teraz koszmarna ahhh.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, swietne fotki!
witaj! zrobiłaś przepiękne, oryginalne i niepowtarzalne rolety !!! pozdrawiam serdecznie! i życzę dużo energii do dalszego działania!
OdpowiedzUsuńPiękne rolety zrobiłaś . Masz gust dziewczyno. A krzesełka po prostu marzenie.
OdpowiedzUsuńCałuski
Brawo! Piękne roletki, zresztą krzesełka też cudne!!!
OdpowiedzUsuńRoletki wyszły Ci pięknie!
OdpowiedzUsuńA truskawek zazdroszczę.U nas jakoś ciężko je spotkac.
Pozdrawiam
Kapitalne roletki!
OdpowiedzUsuńI krzesełka też mi się bardzo podobają.
Udanego tygodnia.
Pięknie tu u Ciebie, mieszkanko przytulne... wkładasz w to tyle pracy i serca!
OdpowiedzUsuńI dzidziuś cudowny!!!
roletki odlotowe i bardzo klimatyczne...super grafika!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńrolety fantastyczne! doskonały pomysł na okna w trudnym przecież do aranżacji kształcie. Pozdrawiam serdecznie i truskawek zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że do mnie zaglądnełaś! Dzięki temu zapukałam do Twojego królestwa. Jest pięknie u Ciebie! Rozgaszazczam się!
OdpowiedzUsuńAle piękne te roletki- od dawna o takich marzę:).A krzesła..urocze!Moge zapytać jakich farb używałaś?Pozdrawiam najcieplej:P.S.Bardzo ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz, obyś się nie rozczarowała, ostatnio nic tylko rozpakowuję prezenty;-)))
OdpowiedzUsuńŚliczne roletki!
Gratuluję rolet..a krzesło, przyznaję, jest podszeptem dla mnie..od dłuższego czasu nie wiem co zrobić z przecenionym krzesłem z Ikei. Jest drewniane wiec warto pokombinować..już teraz chyba wiem:)
OdpowiedzUsuńPomysł na roletki wspaniały a len to piękny materiał...z krzesła nie skromnie możesz być dumna!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWitaj! Dziękuję za wizytę na moim blogu, bo dzięki temu trafiłam do Ciebie. I od razu się zachwyciłam. Piękne rolety! Wcale nie wyglągają na dzieło początkującej. Obejrzałam też Twoją kuchnię. Piękna podłoga - aż załuję, ze u mnie panele, ale to pozostałość po poprzednim właścicielu. Nowiutkie, więc grzechem byłoby wyrzucać. Faktycznie, dużo w naszych kuchniach podobieństw :) Na pewno będę tu często zaglądać. Już dodaję do ulubionych. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńcudne kolory
OdpowiedzUsuńRolety sa swietne! Nie widze zadnych niedorobek! :-)
OdpowiedzUsuńA kolor krzesel rzeczywiscie wyszedl idealny, gratulacje. Zdjecie truskawek jest jak z katalogu, az sie prosi by je skubnac na "tapete" na pulpit:-)
Pozdrawiam
Basia
Przepiękne roletki! Wyglądają wspaniale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuje serdecznie za odwiedziny, za tak miłe i ciepłe słowa, tak ciepło na serduchu mi się zrobiło gdy je czytałam i akurat wczoraj bardzo były mi potrzebne;)Również życze wszystkiego dobrego z okazji imienin:)Spełnienia marzeń i wielu twórczych pomysłów! Dziękuje za zaproszenie do Białego kredensu;)Z pewnością będę Cię odwiedzac. Rolety sa bajeczne!Takie orginalne z duszą!Pozdrawiam najcieplej!
OdpowiedzUsuńAgata
Przyjmij jeszcze spóźnione ale szczere ,najserdeczniejsze życzenia imieninowe . Nadrabiam powolutku zaległości blogowe i takie piękne rolety u Ciebie widzę . Świetnie je wykończyłaś , niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją pracę!
Pozdrawiam cieplutko.